Od kwietnia mieszkańcy Wielkiej Brytanii muszą przygotować się na kolejną podwyżkę cen energii. Regulator rynku, Ofgem, poinformował o wzroście limitu cenowego o 6,4 proc., co oznacza, że przeciętne gospodarstwo domowe zapłaci rocznie 1849 funtów, czyli o 111 funtów więcej niż dotychczas.
Jest to już trzecia z rzędu podwyżka kwartalna, co stanowi dodatkowe wyzwanie dla rządu, który wcześniej deklarował działania na rzecz obniżenia kosztów życia. Nowe stawki przekroczyły prognozy analityków, którzy szacowali wzrost na poziomie około 5 proc.
Przyczyny wzrostu cen
Na podwyżki wpływ mają przede wszystkim rosnące hurtowe ceny gazu, które w lutym osiągnęły najwyższy poziom od dwóch lat. Kluczowe znaczenie miały niskie temperatury, zwiększone zużycie gazu zgromadzonego w magazynach w Europie oraz zakończenie umowy na tranzyt rosyjskiego gazu przez Ukrainę pod koniec 2024 roku.
Ofgem podkreśla, że ceny gazu i energii elektrycznej na rynku hurtowym są głównym czynnikiem kształtującym limity cenowe dla gospodarstw domowych.
Ile wyniosą nowe stawki gazu w Wielkiej Brytanii?
Zmiany cen dotkną 22 miliony gospodarstw domowych w Anglii, Walii i Szkocji. Nowe stawki przedstawiają się następująco:
- Gaz: 6,99 pensa za kWh (wcześniej 6,34 pensa)
- Energia elektryczna: 27,03 pensa za kWh (wcześniej 24,86 pensa)
- Przeciętne zużycie roczne: 2 700 kWh energii elektrycznej i 11 500 kWh gazu
Osoby korzystające z liczników przedpłatowych zapłacą rocznie 1 803 funty, natomiast klienci regulujący rachunki gotówką lub czekiem będą musieli wydać 1 969 funtów.
Rządowa pomoc dla najuboższych
Minister ds. energii Ed Miliband zapowiedział rozszerzenie programu Warm Home Discount. W jego ramach osoby uprawnione do wybranych zasiłków otrzymają 150 funtów zniżki na rachunki za energię.
Miliband zaznaczył również, że długofalowym rozwiązaniem problemu wysokich kosztów energii jest rozwój odnawialnych źródeł w Wielkiej Brytanii, co ma przyczynić się do stabilizacji cen w przyszłości.