Sainsbury’s napotyka przeszkody – brak zgody na sprzedaż alkoholu
Plany otwarcia nowego sklepu sieci Sainsbury’s w prestiżowej lokalizacji na Princes Street w Edynburgu natrafiły na istotną przeszkodę. Rada miasta odmówiła wydania licencji na sprzedaż alkoholu, uznając, że w okolicy znajduje się już wystarczająco dużo punktów z tego typu ofertą.
Decyzja władz lokalnych – zbyt duża liczba sklepów z alkoholem
Sainsbury’s planował otworzyć swój nowy sklep pod adresem 18-19 Princes Street, tuż naprzeciwko Waverley Steps. Prace nad uruchomieniem tej placówki trwały od połowy 2024 roku, jednak decyzja rady ds. licencji postawiła pod znakiem zapytania realizację pełnego asortymentu sklepu.
Radna Partii Zielonych, Claire Miller, wyraziła zadowolenie z odrzucenia wniosku:
– Cieszę się, że ta aplikacja została odrzucona. Miasto już teraz boryka się z wysokim poziomem przestępczości związanej z alkoholem oraz problemami zdrowotnymi wynikającymi z jego nadużywania. Kolejny punkt sprzedaży alkoholu byłby niepotrzebnym obciążeniem dla społeczności – skomentowała.
Mogą Cię zaciekawić
Obawy o wpływ na przestrzeń publiczną
Radni zwrócili uwagę na fakt, że kolejne miejsce sprzedaży alkoholu w tak bliskiej odległości od Princes Street Gardens mogłoby wpłynąć na sposób, w jaki mieszkańcy i turyści korzystają z tego popularnego terenu rekreacyjnego. Ostateczna decyzja zapadła stosunkiem głosów 4 do 3 na niekorzyść Sainsbury’s.
Istniejący sklep w pobliżu i plany na przyszłość
Obecnie sieć posiada już placówkę w Waverley Mall, zaledwie 75 metrów dalej, która ma zezwolenie na sprzedaż alkoholu. Nowy sklep miał zastąpić lokal przy St Andrews Square, który został zamknięty w związku z budową nowego hotelu.
Sainsbury’s skomentowało decyzję rady:
– Jesteśmy rozczarowani wynikiem głosowania, szczególnie że rada doceniła nasze odpowiedzialne podejście do sprzedaży alkoholu. Teraz analizujemy nasze możliwości dalszego działania – powiedział rzecznik firmy.
Mimo tej decyzji sieć zapewnia, że pozostaje zaangażowana w rozwój działalności w tej części Edynburga i będzie szukać alternatywnych rozwiązań.
