Od kwietnia 2025 roku wielu pracowników hoteli, restauracji i pubów w Wielkiej Brytanii może stracić pracę. Powodem są zmiany podatkowe wprowadzane przez rząd, które znacząco zwiększą koszty prowadzenia działalności. Według badań branżowych ponad 70% firm z sektora gastronomicznego i hotelarskiego planuje redukcję zatrudnienia.
Przedsiębiorcy alarmują: zwolnienia i wstrzymanie inwestycji
W badaniu przeprowadzonym przez organizacje branżowe, takie jak British Beer and Pub Association, UKHospitality oraz British Institute of Innkeeping, większość właścicieli lokali gastronomicznych i hoteli przyznała, że nie będzie w stanie utrzymać obecnej liczby pracowników.
- 70% firm planuje zwolnienia z powodu rosnących kosztów pracy
- 60% wstrzyma zaplanowane inwestycje
- 29% skróci godziny otwarcia, aby ograniczyć wydatki
- 25% firm nie posiada żadnych rezerw finansowych i może stanąć na skraju bankructwa
Przedstawiciele sektora zwrócili się do rządu z apelem o odroczenie zmian, argumentując, że obciążenia podatkowe mogą doprowadzić do upadku wielu przedsiębiorstw i wzrostu bezrobocia.
Podwyżki podatków i kosztów pracy
Główne zmiany podatkowe, które wejdą w życie w kwietniu:
- Podniesienie składek na ubezpieczenie społeczne z 13,8% do 15%
- Obniżenie progu dochodowego objętego składkami – zamiast 9100 funtów rocznie, składki trzeba będzie płacić od 5000 funtów
- Podwyżka płacy minimalnej o 6,7% – do 12,21 funta za godzinę
Rząd argumentuje, że podwyżki są konieczne, aby sfinansować usługi publiczne, ale przedsiębiorcy twierdzą, że w praktyce oznaczają one wzrost kosztów i konieczność redukcji zatrudnienia.
Branża ostrzega: „Czeka nas fala bankructw”
W oświadczeniu organizacji branżowych czytamy:
„W czasach, gdy gastronomia i hotelarstwo odgrywają kluczową rolę w napędzaniu wzrostu gospodarczego, ostatnią rzeczą, jaką powinien robić rząd, jest zwiększanie obciążeń kosztowych. Wpłynie to negatywnie na zatrudnienie i dalszy rozwój branży.”
Zdaniem przedstawicieli sektora konsekwencje mogą być katastrofalne:
- Masowe zwolnienia
- Upadłość wielu małych firm
- Skrócenie godzin otwarcia pubów i restauracji
- Podwyżki cen dla klientów
Czy rząd zareaguje na apele przedsiębiorców? Na razie nie ma sygnałów o możliwym odroczeniu zmian, co oznacza, że w najbliższych miesiącach branżę czeka trudny okres, a tysiące pracowników może stracić pracę.