W pierwszym meczu półfinałowym Pucharu Króla FC Barcelona i Atletico Madryt stworzyły widowisko pełne emocji i zwrotów akcji. Spotkanie zakończyło się remisem 4:4, a jednym z bohaterów był Robert Lewandowski, który trafił do siatki po wejściu z ławki rezerwowych.
Zobacz skrót spotkania:
Piorunujący początek Atletico Madryt
Mecz na Stadionie Olimpijskim w Barcelonie rozpoczął się od mocnego uderzenia drużyny Diego Simeone. Już w 1. minucie Julian Alvarez pokonał Wojciecha Szczęsnego, dając prowadzenie Atletico. Gospodarze nie zdążyli jeszcze otrząsnąć się po stracie gola, gdy w 6. minucie Antoine Griezmann podwyższył wynik na 2:0 po świetnym podaniu kolegi z drużyny.
Barcelona wraca do gry
Zespół Hansiego Flicka szybko odpowiedział na ciosy rywali. W 19. minucie Pedri zdobył bramkę kontaktową, a dwie minuty później Pau Cubarsi doprowadził do wyrównania. Barcelona złapała wiatr w żagle, a w 41. minucie wyszła na prowadzenie 3:2 dzięki trafieniu stopera Inigo Martineza.
Wejście Lewandowskiego i kolejne zwroty akcji
Po przerwie tempo gry nie spadło, a kluczowy moment dla Barcelony nadszedł w 68. minucie, kiedy na boisku pojawił się Robert Lewandowski. Polski napastnik potrzebował zaledwie sześciu minut, aby wpisać się na listę strzelców. Po podaniu Lamine Yamala trafił do siatki z bliskiej odległości, podwyższając wynik na 4:2.
Atletico nie zamierzało jednak rezygnować z walki. W 84. minucie Marcos Llorente strzelił gola na 4:3, a w doliczonym czasie gry Alexander Sorloth doprowadził do wyrównania.
Rewanż zapowiada się pasjonująco
Remis 4:4 oznacza, że kwestia awansu do finału Pucharu Króla pozostaje otwarta. Rewanżowe spotkanie zapowiada się niezwykle emocjonująco, a oba zespoły będą walczyć o miejsce w decydującym starciu turnieju.
FC Barcelona – Atletico Madryt 4:4 (3:2)
Bramki:
0:1 Julian Alvarez 1′
0:2 Antoine Griezmann 6′
1:2 Pedri 19′
2:2 Pau Cubarsi 21′
3:2 Inigo Martinez 41′
4:2 Robert Lewandowski 74′
4:3 Marcos Llorente 84′
4:4 Alexander Sorloth 90+3′